Chętnie przesiadamy się z samochodów na rowery, szczególnie gdy na dworze robi się ciepło. Jeździmy nimi rekreacyjnie, ale także do pracy czy po zakupy. Starsze dzieci same pedałują do szkoły, młodsze wozimy w fotelikach lub przyczepkach. Podpowiadamy co zrobić, aby jazda z dziećmi była nie tylko przyjemna, ale także bezpieczna. Konsultacja: fizjoterapeuta Kamil Góra z Warszawskiego Centrum Rehabilitacji i Osteopatii Klinicznej Fizjoklinika. Chcąc podróżować z dzieckiem na rowerze, powinniśmy przestrzegać obowiązujących przepisów prawa, słuchać rad pediatrów i fizjoterapeutów, ale także kierować się własną intuicją i zdrowym rozsądkiem. Poniżej odpowiadamy na najczęściej pojawiające się pytania i wątpliwości związane z jazdą z dzieckiem na rowerze. 1. Od jakiego wieku można przewozić dzieci na rowerze?2. Fotelik na rower dla dziecka czy przyczepka?Przyczepka do roweru dla dzieckaFotelik na rower dla dziecka3. Co zrobić, gdy dziecko zaśnie w foteliku podczas jazdy?4. Jaką drogą może się poruszać dorosły z dzieckiem w foteliku lub przyczepce?5. Jak powinny się poruszać na rowerze dzieci poniżej o powyżej 10. roku życia?6. Czy karta rowerowa nadal istnieje?7. Dziecko w kasku czy bez? 1. Od jakiego wieku można przewozić dzieci na rowerze? Po holenderskich i duńskich drogach podróżują już kilkumiesięczne niemowlęta. Przewożone są najczęściej w fotelikach, przypominających te samochodowe, zainstalowanych w najróżniejszych przyczepkach, koszykach czy wózkach połączonych z rowerem dorosłego opiekuna. Nie sugerujmy się jednak tym widokiem – nasza rodzima infrastruktura rowerowa nie jest przystosowana do podróżowania z tak małymi dziećmi, nie jest w stanie zapewnić im wystarczającego bezpieczeństwa. W obowiązującej w naszym kraju ustawie Prawo o ruchu drogowym (znanej pod nazwą Kodeks drogowy) nie znajdziemy informacji, od jakiego wieku można przewozić dzieci na rowerze. Zawiera ona jedynie zapis, iż dzieci do lat 7 mogą być przewożone na rowerze w dodatkowych fotelikach lub przyczepkach. Uwaga! Te zabawy są niebezpieczne dla malucha Producenci atestowanych, amortyzujących wstrząsy fotelików mocowanych do roweru osoby dorosłej informują, że foteliki są przeznaczone dla dzieci już od 9. miesiąca życia, pod warunkiem, że potrafią one samodzielnie siedzieć. Z kolei wielu pediatrów i fizjoterapeutów przestrzega przed wożeniem w fotelikach dzieci młodszych niż 18-miesięczne. Uważają bowiem, że ich układ kostno-mięśniowy nie jest wystarczająco dojrzały, aby amortyzować wstrząsy podczas jazdy. Ich zdaniem, jest to możliwe dopiero, gdy dzieci potrafią już samodzielnie chodzić, a najlepiej podskakiwać, ponieważ wówczas do amortyzowania wstrząsów, oprócz tułowia i kręgosłupa, używają także nóg. Z tego też względu zalecają oni, aby młodsze maluchy wozić w przyczepce, a nie w foteliku. Jak widać, powyższe informacje nie ułatwiają odpowiedzi na postawione na początku pytanie. Każdy rodzic musi więc zrobić to samodzielnie, biorąc pod uwagę własne potrzeby oraz indywidualne cechy swojego dziecka: jego wzrost wagę temperament otwartość na poznawanie świata Ważne! Pierwsze przejażdżki nie powinny być zbyt długie. Warto na nie wybrać bezpieczne odcinki ścieżki rowerowej, gdzie nie ma krawężników, nierówności oraz dużego natężenia ruchu. Do przewożenia dziecka w foteliku lub przyczepce jest uprawniona osoba w wieku powyżej 17 lat, która posiada kartę rowerową, motorowerową lub prawo jazdy (do prowadzenia tzw. mikrosamochodów o mocy sinika do 15 kW) lub A1 (do jazdy na motocyklach). Po uzyskaniu pełnoletności, czyli po ukończeniu 18 roku życia, żadne uprawnienia nie są już potrzebne. 2. Fotelik na rower dla dziecka czy przyczepka? Zgodnie z prawem, obydwa akcesoria są mogą być używane do przewożenia dzieci poniżej 7. roku życia. Zarówno jedno, jak i drugie rozwiązanie ma swoje wady i zalety oraz zwolenników i krytyków. Znów więc każdy rodzić musi sam rozważyć wszystkie za i przeciw i wybrać to, co dla niego i jego dziecka jest najlepsze. Przyczepka do roweru dla dziecka Przewożenie w niej dzieci jest dozwolone od maja 2011 roku, wcześniej było zabronione. Czym kierować się przy wyborze? Przede wszystkim względami bezpieczeństwa. Przed zakupem koniecznie trzeba sprawdzić, czy wybrany model posiada certyfikat zgodny z normą europejską EN 15918. Jakie są plusy przyczepki? można przewozić w niej dzieci poniżej 1,5 roku można przewozić dwójkę dzieci więcej miejsca, większy komfort jazdy, małe dziecko może spać możliwa jazda na dłuższe wycieczki lepsza amortyzacja wstrząsów niż w foteliku dodatkowa przestrzeń bagażowa stabilność, nawet gdy rower się przewróci, przyczepka stoi ochrona przed warunkami atmosferycznymi dobre oznakowanie (światełka odblaskowe), widoczna na drodze Jakie są minusy przyczepki? utrudniony kontaktu z dzieckiem przeznaczona raczej jazdy po mieście niż w plenerze ciężka i szersza od roweru, więc trudniejsza w prowadzeniu mniej mobilna niż fotelik ze względu na rozmiar dozwolona jazda tylko po ścieżce rowerowej lub jezdni wyższa cena w porównaniu z fotelikiem Fotelik na rower dla dziecka Producenci radzą, aby przy wyborze fotelika kierować się nie wiekiem dziecka (tym bardziej, że kwestia ta budzi rozbieżności wśród specjalistów), a jego wagą. Dla lżejszych (o wadze do 15 kg) – i młodszych dzieci przeznaczone są modele mocowane z przodu jednośladu (między kierownicą a siodełkiem), zaś dla starszych i cięższych dzieci (do 22 kg, a nawet do 35 kg) modele mocowane z tyłu pojazdu, do bagażnika lub ramy. Powyższych informacji nie znajdziemy w przepisach o ruchu drogowym, zamieszczają je natomiast producenci w instrukcjach obsługi fotelików. Zarówno modele mocowane bliżej kierownicy, jak i z siodełkiem mają swoich zwolenników i przeciwników. Niezależnie od tego, na który z nich się zdecydujemy, powinniśmy sprawdzić, czy posiada on wymagane w Unii Europejskiej atesty bezpieczeństwa EN 14344 i TUV/GS oraz czy wyposażony jest w 5-punktowe, regulowane pasy bezpieczeństwa, podpórki na stopy i odchylane do tyłu oparcie. Jakie są plusy fotelika do roweru? sprawdza się na krótkich dystansach umożliwia łatwiejszy kontakt z dzieckiem podczas jazdy większa mobilność, można pojechać do lasu czy na plażę zajmuje mniej miejsca ni z przyczepka, nie trzeba odpinać fotelika niższa cena w porównaniu z przyczepką Jakie są minusy fotelika? ze względów bezpieczeństwa dziecko nie powinno w nim spać pogarsza stabilność roweru, który może się przewrócić razem z fotelikiem i dzieckiem gorsza amortyzacja wstrząsów niż w przyczepce nie chroni przed warunkami atmosferycznymi gorsza widoczność w przypadku fotelika tylnego, dziecko ma przed sobą plecy rodzica brak dodatkowej przestrzeni bagażowej 3. Co zrobić, gdy dziecko zaśnie w foteliku podczas jazdy? Fizjoterapeuci zwracają uwagę, że w takiej sytuacji jazda nie powinna być kontynuowana. Podczas snu dziecko może zakrztusić się śliną, może pojawić się u niego syndrom dziecka potrząsanego (SBS) lub nastąpić bardzo duże przeciążenia kręgosłupa. Gdy więc maluch zaśnie nam w foteliku mamy do wyboru dwie opcje – możemy albo zatrzymać rower i pozwolić dziecku się wyspać, np. na rozłożonym na trawie kocyku lub obudzić je i nie pozwalając zasnąć, jak najszybciej dotrzeć do celu. 6 pomysłów na kreatywne zabawy dla dzieci w domu 4. Jaką drogą może się poruszać dorosły z dzieckiem w foteliku lub przyczepce? Osoba dorosła wioząca dziecko w foteliku lub przyczepce jest, według prawa, traktowana jak rowerzysta. Powinna więc poruszać się wyłącznie po drogach dla rowerów lub po jezdniach. Jazda po chodniku jest możliwa jedynie wtedy, gdy dopuszczalna prędkość na jezdni przekracza 50 km/h, szerokość chodnika w tym miejscu wynosi co najmniej dwa metry oraz brak jest drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów. Przepisy dopuszczają jazdę po chodniku także wtedy, gdy na dworze panują warunki atmosferyczne, takie jak śnieg, deszcz, ulewa czy silny wiatr, stanowiące zagrożenie dla jadącego jezdnią rowerzysty. 5. Jak powinny się poruszać na rowerze dzieci poniżej o powyżej 10. roku życia? Dzieci, które potrafią już samodzielnie pedałować na dwóch kółkach, ale mają mniej niż 10 lat, mogą – zgodnie z przepisami Kodeksu drogowego – poruszać się jedynie po chodniku i pod opieką osoby dorosłej. Prawo traktuje je bowiem jako pieszych użytkowników drogi. Są nimi także dzieciaki poruszające się hulajnogach, rolkach, rowerkach trójkołowych, biegowych i z doczepianymi małymi kółkami do nauki jazdy. Osoba dorosła opiekująca się dzieckiem jadącym samodzielnie na rowerze, może obok niego albo iść pieszo, albo jechać na rowerze – również po chodniku. Z kolei dzieci powyżej 10. roku życia mogą już, zgodnie z przepisami, samodzielnie poruszać się po drogach publicznych. Jedynym warunkiem jest posiadanie przez nie karty rowerowej. Dieta dla aktywnego dziecka 6. Czy karta rowerowa nadal istnieje? Karta rowerowa, choć nieco już zapomniana, nadal istnieje i obowiązuje. Dziecko w wieku między 10. a 18. rokiem życia jeśli chce jeździć na rowerze po drogach publicznych powinno ją posiadać. Zdobycie jej nie jest trudne. Wydają ją nieodpłatnie dyrekcje szkół, które organizują dla dzieci szkolenia i kursy kończące się później egzaminem. Po uzyskaniu pełnoletności żaden dokument do jazdy rowerem nie jest już wymagany. 7. Dziecko w kasku czy bez? Zdecydowana większość pediatrów, fizjoterapeutów oraz rodziców odpowiada na to pytanie twierdząco. Badania potwierdzają, że noszenie kasku zmniejsza ryzyko urazów głowy u osób, które uległy wypadkowi o 20%, a o 55% jeśli mówimy o poważnych urazach głowy.* Przeciwnicy tego zabezpieczenia co prawda podkreślają, że kask nie rozwiązuje problemu bezpieczeństwa – przytaczają przykład Holandii i Danii, czyli krajów o największym natężeniu ruchu rowerowego, w których ani dzieci, ani dorośli w kaskach nie jeżdżą. A mimo to, liczba wypadków, którym ulegają rowerzyści jest w tych krajach najniższa na świecie. Warto jednak pamiętać, że w obydwu tych krajach występuje świetnie rozwinięta infrastruktura rowerowa oraz przepisy drogowe traktujące rowerzystę, jako najważniejszego użytkownika drogi. W naszym kraju nie mamy ani jednego, ani drugiego. Źródło: Przyroda jest dla dzieci. Syndrom deficytu natury
Przy jeździe na rowerze niejednokrotnie dochodzi do sytuacji, w której brak nam tchu. Przezwyciężanie tych niedogodności sprawia, że nasza wydolność się zwiększa. Jazda na rowerze zaliczany jest jako trening aerobowy. Oczywiście to nie wszystkie korzyści, jakie daje jazda na rowerze – można ich znaleźć znacznie więcej.
Dla większości z nas nauka jazdy na rowerze kończy się bardzo wcześnie, bo wraz z nabyciem umiejętności utrzymywania równowagi. Moment odkręcenia już niepotrzebnych bocznych kółek to dla kilkuletniego dziecka niezwykle ważny moment w życiu, bo od teraz będzie jeździło „jak dorośli”, a dla jego opiekunów ulga związana z odstawieniem kija od szczotki z którym nie będą już musieli biegać za rozpędzonym maluchem. „Jazdy rowerem się nie zapomina” głosi życiowa prawda i trudno się z nią nie zgodzić. Wystarczy wsiąść, nacisnąć na pedały, utrzymać równowagę… i jechać. Nie ma też wielkiej filozofii w skręcaniu kierownicą i naciskaniu na dźwignie hamulcowe. A jednak rowerowi eksperci szybko nas przekonają, że tą pozornie łatwą umiejętność powinniśmy doskonalić jeśli chcemy efektywnie i przede wszystkim bezpiecznie poruszać się na bicyklu. Zapaleni rowerzyści trenują na rowerze nie tylko wytrzymałość i siłę ale również technikę jazdy. Najbardziej wytrzymały zawodnik ze stalowymi płucami niewiele zdziała jeśli nie potrafi płynnie przejechać po korzeniach, czy pokonać ciasnego zakrętu. Nawet jeśli nie mamy ambitnych planów startów w zawodach, a naszym celem nie jest zjechanie ze Śnieżki, czy robienie salt na hopkach i zaliczamy się raczej do kategorii rowerzystów „niedzielnych”, warto skorzystać z rad doświadczonych cyklistów. Okazuje się bowiem, dzięki odpowiedniej technice, a nie tylko sile możemy zajechać dalej! Bardzo pożądaną umiejętnością jest prawidłowa zmiana biegów. Aż trudno uwierzyć, że w czasach, gdy niemal wszyscy mają rowery z przerzutkami, tak wiele osób zupełnie sobie z tą czynnością nie radzi. Do większości rowerów montuje się trzy biegi, czyli tarcze zębate (inaczej zębatki) o różnych wielkościach z przodu i od sześciu do dziewięciu z tyłu. Najmniejsza przednia tarcza to bieg pierwszy i służy do podjeżdżania. Współpracuje ona z trzema lub czterema największymi zębatkami z tyłu. Dla niewprawnego rowerzysty najtrudniejsze jest zapamiętanie, a potem stosowanie reguły, by nie krzyżować ze sobą biegów, czyli nie używać największej lub najmniejszej tarczy z przodu i z tyłu. W takim wypadku łańcuch jest prowadzony krzywo, niszczy się i uszkadza zębatki. Na szczęście większość manetek posiada wskaźniki zmiany biegów, które ułatwiają zmianę przełożeń. Jeśli więc z przodu (manetka po lewej stronie kierownicy) jedziemy na jedynce pod górę, to wiadomo, że z tyłu możemy użyć przełożeń od pierwszego do czwartego. Równie ważna, jak odpowiedni dobór przełożeń, jest umiejętność płynnej zmiany biegów. Zaawansowani rowerzyści wymienią kilka żelaznych zasad: po pierwsze zawsze należy zmieniać biegi w sposób płynny pedałując – nigdy „na sucho”, bo grozi to zerwaniem linki, a w najgorszym razie uszkodzeniem przerzutki. Często niewprawieni rowerzyści popełniają błąd, który polega na tym, że, gdy po bardzo szybkim zjeździe nagle pojawia się ostry podjazd, zbyt późno redukują przełożenia. By nie wypaść z rytmu, mocno naciskają na pedały, a jeśli dzieje się to w momencie przeskakiwania łańcucha na większe zębatki, słychać nieprzyjemny dla ucha chrzęst, który konsekwencji może doprowadzić do uszkodzenia tarcz zębatych lub zerwania łańcucha. Dlatego dobrze się przygotować do zmiany przełożeń odpowiednio wcześniej i nie kręcić manetkami w ostatniej chwili. Obecnie mamy do wyboru dwa rodzaje manetek: obrotowe (zwane w żargonie gripami, przypominające dźwignię gazu w motocyklach) i cynglowe (obsługiwane za pomocą kciuka i palca wskazującego. Te drugie są bardziej popularne i montuje się je głównie do rowerów górskich, natomiast gripy spotkać możemy w bicyklach miejskich i turystycznych. Niezwykle istotną umiejętnością jest prawidłowe hamowanie. Nie wystarczy po prostu nacisnąć na dźwignie hamulcowe. Trzeba to robić z wyczuciem i w odpowiednim momencie. Jeśli zahamujemy zbyt gwałtownie, doprowadzimy do zablokowania kół, co skończy się albo lotem przez kierownicę, albo w najlepszym razie zablokowaniem koła, wpadnięciem w niekontrolowany poślizg i upadkiem. Zawsze naciskajmy na obie klamki hamulcowe – to pozwala utrzymać stałą kontrolę nad rowerem podczas zjazdu. Niektórzy mają opory przed używaniem przedniego hamulca, bo myślą, że pofruną do przodu. To nieprawda! Przedni hamulec jest bardzo ważny. Dla utrzymania stabilności na większej stromiźnie dobrze jest podnieść się z siodełka i delikatnie przechylić ciężar ciała do tyłu. Inne złote zasady mówią, by nie hamować na zakrętach. Lepiej i bezpieczniej zrobić to tuż przed, na prostej. Natomiast rowerzyści górscy powinni zapamiętać, by nie naciskać klamek na trudnej nawierzchni, przede wszystkim śliskich korzeniach i luźnych wystających kamieniach. Lepiej po prostu skupić się na przejechaniu niebezpiecznego odcinka, a hamować tuż po nim. PS Nie tego szukasz? Zobacz też pozostałe porady serwisowe: tag warsztat. Przy niewielkich kręgozmykach nie ma możliwości stwierdzenia ich gołym okiem. Dopiero przy dużych zmianach mogą pojawić się charakterystyczne zmiany zewnętrzne. Są to na przykład zmiany chodu czy ustawienie miednicy, na które powinien zwrócić uwagę lekarz lub fizjoterapeuta. Kręgozmyk – leczenie Jak jeździć rowerem po mieście, przepisy ruchu drogowego, - przepisy dotyczące ruchu rowerów, mandaty Jazda po ulicy Jadąc po ulicy trzymaj się prawej krawędzi jezdni jednak w bezpeicznej odległości. Liczne wyżłobienia przy krawężnikach czy studzienki kanalizacyjne mogą być niebezpieczne dla rowerzysty i skutkować wywrotką. Również nagle wyjeżdżający samochód z bocznej uliczki może stanowić dla ciebie zagrożenie. Zabrania się rowerzyście jazdy bez trzymania przynajmniej jednej ręki na kierownicy oraz nóg na pedałach. Możesz wyprzedzać wolno jadące samochody zarówno z prawej jak i z lewej strony. Na skrzyżowaniach możesz jechać środkiem pasa. Jesteś lepiej widoczny co zwiększa Twoje bezpieczeństwo. Pamiętaj jednak, że gdy już przejedziesz skrzyżowanie, powinieneś zjechać do prawej krawędzi jezdni. Na przejeździe rowerowym masz prawo pierwszeństwa przed pojazdami. Nie wjeźdźaj jednak rozpędzonym na przejazd! Kierowca mimo wszystko może Cię nie zauważyć i potrącić. Rowerzyści mogą jechać obok siebie gdy nie utrudnia to ruchu innym pojazdom. Rowerzyści mogą jechać w grupie ale nie większej 15 osobowej. Kiedy możesz jechać po chodniku? Możesz skorzystać z chodnika gdy: dopuszczalna prędkość na jezdni jest większa niż 50km/h oraz chodnik ma co najmniej 2m szerokości pod twoją opieką znajduje się dziecko w wieku do 10 lat występują złe warunki pogodowe: oblodzona nawierzchnia jezdni czy silny wiatr mogący zepchnąć ciebie na środek jezdni Pamiętaj jednak, że pierwszeństwo na chodniku mają piesi i powinieneś tak dostosować prędkość i styl jazdy aby nie stwarzać dla nich zagrożenia. Za co dostaniesz mandat? Kwalifikacja prawna wg. kodeksu wykroczeń Naruszenie Naruszone przepisy ruchu drogowego z aktów prawnych wg opisu pod tabelą* Grzywna art. 97 Naruszenie przez kierującego rowerem obowiązku przewożenia dziecka do lat 7 na dodatkowym siodełku art. 33 ust. 2 50zł art. 90 Nieustąpienie pierwszeństwa pieszym przez kierującego rowerem korzystającego z drogi dla rowerów i pieszych art. 33 ust. 1 50zł art. 90 lub 97 Naruszenie przez kierującego rowerem lub motorowerem zakazu jazdy po jezdni obok innego uczestnika ruchu art. 33 ust. 3 pkt 1 50zł Naruszenie przez kierującego rowerem lub motorowerem zakazu jazdy bez trzymania co najmniej jednej ręki na kierownicy oraz nóg na pedałach lub podnóżkach art. 33 ust. 3 pkt 2 50zł Naruszenie przez kierującego rowerem lub motorowerem zakazu czepiania się pojazdów art. 33 ust. 3 pkt 3 100zł Naruszenie przez kierującego rowerem na przejeździe dla rowerzystów zakazu wjeżdżania bezpośrednio przed jadący pojazd art. 33 ust. 4 pkt 1 150zł Naruszenie przez kierującego rowerem na przejeździe dla rowerzystów zakazu zwalniania lub zatrzymywania się bez uzasadnionej przyczyny art. 33 ust. 4 pkt 2 100zł Naruszenie przez kierującego rowerem przepisów o korzystaniu z chodnika art. 33 ust. 5 50zł * Powołane w kolumnie 4 bez bliższego określenia przepisy oznaczają przepisy ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. - Prawo o ruchu drogowym (Dz. U. z 2003 r. Nr 58, poz. 515, Nr 124, poz. 1152, Nr 130, poz. 1190, Nr 137, poz. 1302, Nr 149, poz. 1451 i 1452, Nr 162, poz. 1568 i Nr 200, poz. 1953).[1] Rozporządzenie Ministrów Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 31 lipca 2002 r. w sprawie znaków i sygnałów drogowych (Dz. U. Nr 170, poz. 1393).[2] Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 24 stycznia 1986 r. w sprawie wykonania niektórych przepisów ustawy o drogach publicznych (Dz. U. Nr 6, poz. 33 i Nr 48, poz. 239, z 1995 r. Nr 136, poz. 670, z 1997 r. Nr 101, poz. 631, z 1998 r. Nr 148, poz. 968, z 1999 r. Nr 59, poz. 623 oraz z 2002 r. Nr 150, poz. 1240).[3] Ustawa z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych (Dz. U. z 2000 r. Nr 71, poz. 838 i Nr 86, poz. 958, z 2001 r. Nr 125, poz. 1371, z 2002 r. Nr 25, poz. 253, Nr 41, poz. 365, Nr 62, poz. 554, Nr 74, poz. 676, Nr 89, poz. 804, Nr 113, poz. 984, Nr 214, poz. 1816 i Nr 216, poz. 1826 oraz z 2003 r. Nr 80, poz. 717 i 721 i Nr 200, poz. 1953). [4] Rozporządzenie Ministra Transporty z dnia 31 lipca 2007 r. w sprawie okresowych ograniczeń oraz zakazu niektórych rodzajów pojazdów na drogach (Dz. U. Nr 147, poz 1040) Zalet jeżdżenia rowerem, na dodatek udowodnionych w badaniach naukowych, jest mnóstwo. M.in. jazda na rowerze: – zmniejsza częstość występowania incydentów naczyniowo-mózgowych (czyli zawałów serca i udarów), – zmniejsza ryzyko nadciśnienia i prowadzi do zmniejszenia podwyższonych wartości ciśnienia, – redukuje ryzykoChoć wiele osób zachęca do ruchu i przyjemnego wysiłku na rowerze, to nie każdą z nas to przekonuje. A jeśli zamiast wysmuklić łydki, wyrobimy sobie przesadnie umięśnione? Albo po kolejnej wycieczce rowerowej wrócimy z kontuzją kolana i bolącymi plecami? Znajoma koleżanka często wsiada na ulubione dwa kółka, a wciąż ma odrobinę cellulitu. Czy rower na pewno pomaga w uzyskaniu lepszej sylwetki, czy tylko wtedy, gdy zaczniemy ćwiczyć intensywnie - niczym Maja Włoszczowska przed olimpiadą? Przyszła wiosna, a w głowach wielu z nas po raz kolejny pojawia się pytanie: jeździć czy nie jeździć na rowerze? Teoretycznie każdy poleca tę aktywność, a z drugiej nie do końca przekonuje nas teoria, że godzinna przejażdżka kilka razy w tygodniu może przynieść aż tak dużo spektakularnych korzyści. Oto co faktycznie dzieje się z naszym ciałem podczas jazdy rowerem! Stawy, kręgosłup a rower – przyjaciel czy wróg? Jedni twierdzą, że jazda na rowerze może nie sprzyjać przy bolącym kręgosłupie czy problemach ze stawami, inni wręcz przeciwnie. Gdzie więc leży prawda? Aktywność na rowerze nie nadwyręża stawów, a osobom z różnymi dolegliwości kręgosłupa może wyjść na zdrowie. I nie chodzi tu tylko o sam ruch. Bardzo często bóle kręgosłupa są wynikiem napięcia, stresu i związanego z nim przeciążenia mięśni, które pod wpływem adrenaliny stają się twarde jak kamień. Jazda na rowerze rozluźnia i relaksuje, tym samym niwelując napięcia i zapewniając ulgę mięśniom. Z drugiej strony, należy pamiętać o dwóch kwestiach. Po pierwsze, umiar. Intensywna jazda na najwyższych obrotach, kilkudziesięciokilometrowa wycieczka rowerowa bez odpowiednich przygotowań i solidnej rozgrzewki może skończyć się kłopotami ze stawami. Jazda na źle dobranym rowerze np. ze zbyt nisko ustawioną kierownicą czy źle dobranym siodełkiem nie tylko nie przyniesie ulgi dla kręgosłupa, co może je tylko pogłębić. Nie można również zapomnieć o prawidłowej postawie i praktykowaniu małej rozgrzewki przed każdą przejażdżką. Szalona mobilizacja mięśni brzucha, pośladków i ud Oponka na brzuchu po długiej zimie, za dużo centymetrów w biodrach i pasie, mało atrakcyjne i niezadbane pośladki. Jeżeli brakuje nam wytrwałości do ćwiczeń na siłowni lub z trenerem personalnym, a wizja przebiegnięcia kilku kilometrów bez względu na porę dnia czy pogodę napawa nas lękiem… nie katujmy się. Zniechęcanie się do wysiłku fizycznego to najgorsze co możemy zrobić. Lepiej wsiąść na rower i wybrać się kilka razy w tygodniu na godzinną przejażdżkę po okolicy. W trakcie jazdy nasze ciało mobilizuje zarówno mięśnie brzucha, jak i pośladków oraz ud. Ciało nabiera jędrności oraz idealnych proporcji. I nawet jeśli w osiągnięciu spektakularnych efektów byłby potrzebny rowerowy maraton na najwyższych obrotach, to każda forma regularnego ruchu przez kilka miesięcy pozwoli nam ujrzeć różnicę i spojrzeć na siebie w lustrze z radością. Łydki – smukłe czy umięśnione? Wiele kobiet tłumaczy się brakiem czasu i chęci na rower z powodu obawy przed wyrobieniem sobie mało kobiecych i mocno umięśnionych łydek. W rzeczywistości jest to całkiem słaba wymówka. Aby uzyskać niechciany efekt przesadnej muskulatury potrzeba sporego wysiłku i jazdy na najwyższych obrotach, najlepiej codziennie i po kilka godzin. Tymczasem jeżdżąc na niskich przełożeniach, rekreacyjnie, dla zdrowia i dobrego samopoczucia możemy jedynie… pięknie wysmuklić łydki. Rower w niczym nas nie ogranicza – odpowiednio dobrany retro rower pozwala na jazdę również w sukienkach i długich spódnicach. Nawet kiedy jedziemy na zakupy czy kawę z przyjaciółką – to dalej ćwiczymy nasze łydki. Ogranicz cellulit, powitaj gładszą skórę Nie bez znaczenia jest również fakt, że jazda na rowerze nie pozostaje obojętna w walce ze znienawidzoną „pomarańczową skórką”. W trakcie poruszania się na dwóch kółkach podnosimy sprawność całego układu mięśniowego, krążenia oraz oddechowego, zwiększając tym samym wysiłek energetyczny organizmu. A zatem rower stanowi świetne ćwiczenie aerobowe, skierowane na te części ciała, którym najczęściej dotyka cellulit. Oczywiście regularne przejażdżki o średnim stopniu wysiłku nie usuną problemu „pomarańczowej skórki” w stu procentach, niemniej jednak warto jeździć rowerem tak często jak się da… i poczuć różnicę w postaci gładszej skóry oraz mniej widocznego cellulitu. Żylaki – a co to takiego? Nieestetyczne, a przede wszystkim groźne dla zdrowia żylaki, to zmartwienie wielu kobiet. Jak skutecznie przeciwdziałać ich pojawieniu się? Wśród najlepszych metod profilaktyki chorób żył zalicza się właśnie rower. Jazda na dwóch kołach powoduje uruchomienie tzw. pompy łydkowej. W trakcie ruchu skurcze mięśni goleni pobudzają krążenie żylne w nodze, przeciwdziałając powstawaniu zakrzepów w żyłach, których konsekwencją jest powstawanie żylaków. Z tego względu jazda na rowerze to sport, który powinny uprawiać szczególnie osoby na co dzień pracujące w pozycji siedzącej lub stojącej. W zdrowym ciele zdrowy duch Rower to nie tylko lepsza sylwetka czy korzyść dla napiętych mięśni – pojazd na dwóch kółkach stanowczo może mieć wpływ na kondycję naszej najważniejszej części ciała, czyli mózgu. Wyniki badań naukowców z Uniwersytetu w Utrechcie w Holandii, wykazały, że jazda na rowerze poprawia integralność i spójność istoty białej w mózgu, która odpowiada za komunikowanie się z istotą szarą. Pod wpływem regularnego jeżdżenia na dwóch kółkach, impulsy pomiędzy komórkami układu nerwowego przebiegają szybciej, w wyniku czego mózg lepiej pracuje, poprawie ulega także nasza zdolność do szybkiego podejmowania decyzji, koncentracji, pamięć oraz procesy uczenia się. A przy tych wszystkich zaletach jazdy na rowerze dla naszego organizmu, nie można zapomnieć również o psychologicznych korzyściach – na skutek wydzielania endorfin jazda na dwóch kółkach skutecznie poprawia samopoczucie. Regularna 30-minutowa przejażdżka pięć, sześć razy w tygodniu pomaga walczyć z depresją. Morał jest krótki: gdy tylko pogoda za oknem dopisuje, wsiadamy na rower.
Czy długie rowery na siodełku mogą wpłynąć na prostatę, a nawet ją uszkodzić? Wielu mężczyzn jest zaznajomionych ze zjawiskiem bólu między nogami po długiej jeździe na rowerze. Dlatego wielu obawia się, że może to dotknąć prostatę lub że osioł może nawet spowodować raka jądra. Zapytaliśmy znanego urologa.Jak leczyć i zapobiegać. Ostre zapalenie najlepiej leczyć kremem przeciwbakteryjnym lub odpoczynkiem od jazdy, jednak poważny ból może wymagać opieki medycznej. Jeśli staje się on nie do zniesienia, idź do lekarza, który przepisze Ci antybiotyki. W mniej groźnych przypadkach można spróbować zmienić szorty rowerowe lub kształt Jazda na rowerze ma być przyjemnością. Przestaje nią być, jeśli wiąże się z ciągłymi dolegliwościami bólowymi lub niewygodą. W niektórych przypadkach może stać się powodem, dla którego odstawimy rower na balkon lub do piwnicy i wybierzemy inne sposoby na aktywne spędzanie czasu. Jazda na rowerze w górach – wskazówki dla początkujących. W górach za każdym zakrętem może czekać Cię niespodzianka – błotnista kałuża, stromy zjazd czy wszechobecne wystające korzenie drzew i skały. Aby pierwszy wypad na rowerze górskim nie zniechęcił Cię do dalszych prób, musisz przygotować się kondycyjnie.
75+ Jazda na rowerze darmowe zdjęcia Jazda na rowerze darmowe zdjęcia. Bezpłatnie do użytku osobistego i komercyjnego. Możesz swobodnie używać dowolnego zdjęcia z tej galerii. Możesz swobodnie używać zdjęć do użytku osobistego lub komercyjnego.WQwB.